
Nagłówek czy obrazek? Co ważniejsze?
Demotywatory, Kwejk, Instagram i wiele podobnych to wytwory odpowiadające naszym potrzebom. Opanowująca nas obrazkologia zmniejszyła znacznie treści na Facebooku. Użytkownicy znacznie częściej dodają zdjęcia, a do przekazywania myśli używają choćby someecards. Czy w związku z tym będziemy darować sobie słowo pisane?