
Troll internetowy, kto go nie zna? Wcina się w rozmowę by ośmieszać, obrażać lub w inny sposób toksycznie wpływać na rozmowę. Pojawia się głównie na forach, gdzie umieszcza kontrowersyjne komentarze, często niezgodne z normami etycznymi czy zasadami społecznymi. Kim się trolle?
To osoby przejawiające antyspołeczne zachowania (Wikipedia), które przez swoje napastliwe i kontrowersyjne komentarze chcą wywołać dyskusję. Jak pokazują jednak ostatnie badania, można ich poznać nie tylko po zachowaniach. Jak się okazuje, to również określone typy osobowości. Patrząc na trollowanie całkiem z boku można zastanawiać się, jaki cel maja takie działania. Trolle kłamią, piszą opinie jakich nie wyraziliby głośno, najczęściej są one również niezgodne z ich osobistymi przekonaniami. Trolling przy tym określany jest jako agresja, oszustwo, przerywanie i sukces. Oszukiwanie i bezcelowe przerywanie odróżnia trolling od innych form antyspołecznych w świecie online (np. zastraszania).
Osobowość typu troll
Badanie przeprowadzone na grupie 1200 osób pokazuje, że do trollingu trzeba mieć określone predyspozycje, dokładniej skłonności sadystyczne. Badacze sprawdzali cechy osobowości w odniesieniu do zamieszczanych komentarzy w internecie. Postawiona teoria dotyczyła związku między trollingiem, a Ciemną Trójką. Dark triad obejmuje 3 cechy: narcyzm, makiawelizm i psychopatia.
Czym charakteryzują się osoby przejawiający cechy z Dark Triad?
Sam zestaw negatywów. Narcyz to egoista, pełen dumy i nie przejawiający empatii. Typ makiaweliczny to manipulant, wykorzystujący innych dla swojego zysku. Psychopata dla odmiany przejawia zachowania antyspołeczne i impulsywne. Łączy ich brak zainteresowania normami społecznymi i dobrem innych ludzi. W przytoczonym badaniu, poszczególne typy były rozpoznawane za pomocą twierdzeń charakterystycznych. Na przykład obrazujące sadyzm: „Lubię fizycznie ranić ludzi”, narcyzm: „Byłem porównywany do znanych ludzi” i makiewelizm „Mówienie swoich tajemnic jest głupie”.
Jak pokazuje badanie, dark triad było na najwyższym poziomie wśród osób, które przyznały, że trolling to ich ulubiona czynność w internecie.
Aby wyobrazić sobie jak wyraźny jest odsetek „ciemnych” dla tej aktywność spójrzmy na wykres poniżej. Widzimy na nim jak poszczególne cechy są skorelowane z ulubioną czynnością w internecie. Wspomniane cechy występowały głównie u trolli. Ani dyskutanci, ani pogawędkowicze nie wykazywali nawet w zbliżonej częstotliwości tych negatywnych cech. Spośród 4 cech nasilniejszą u badanych trolli był sadyzm. Dlaczego sadyści trollują? Bo „przynosi im to przyjemność„. Inne badania w temacie zaburzeń społecznych pokazują, że osoby narcystyczne znacznie częściej używają Facebooka.
Czy to oznacza, że internet przyciąga psychopatów i tych z zaburzeniami? W jakimś stopniu pewnie tak, choć niekoniecznie. Jak sugerują inne dzieła naukowe, internet nie przyciąga, ale generuje zachowania antyspołeczne. Jego anonimowość, bezgraniczny zasięg i łatwość znalezienia sobie podobnych, zachęcają i mogą kreować zachowania niecodzienne dla jednostki.
Troll w marketingu
Jeden z największych tygodników w Polsce – Wprost, zajął się temtem trollingu komercyjnego w ostatnim numerze. Artykuł potraktował jednak marketing szeptany i działalność PR na firmach internetowych jako rodzaj trollingu. Co wg definicji trollingiem nie jest. Komercyjne wykorzystanie trolla już samo w sobie jest zaprzeczeniem jego natury. Bezcelowość jego komentarzy nabiera celu. Czy kiedy zaczyna się płacić za to, co do tej pory było dla przyjemności, to można to wciąż nazywać trollowaniem?
Przykładem zmasowanego trollingu (jak nazywa to Wprost) użytego jako akcja propogandowa ma być, wg Piotra Waglowskiego, zlecone przez rząd wpisy na temat OFE. W 2013 w internecie pojawiło się bardzo dużo wpisów krytykujących OFE, jako jedną z opcji ulokowania swoich oszczędności (Artykuł tutaj).
Istnienia trolli raczej się nie wyeliminuje, można zjawisko tylko ignorować.
Źródła: