Co jadłeś na śniadanie 16.05.2014? Czy to co się ostatnio zdarzyło jest prawdą czy snem? Ile dasz sobie wmówić z wydarzeń których nie było. To byłeś w tym pokoju czy nie? Jak oszukujemy sami siebie, a jak oszukuje nas pamięć:
Julia Shaw, psycholog zajmująca się pamięcią, w wywiadzie dla BBC, porównała ją trafnie do Wikipedii – każdy może tam wejść w każdej chwili, coś dopisać lub coś zmienić. Powoduje to, że pamięć zmienia się nieustannie pod wpływem przeżyć, zmiennych emocji i wpływom z zewnątrz.
Za nasze wspomnienia odpowiada głównie hipokamp, niewielka struktura w płacie skroniowym. Jest odpowiedzialna nie tylko za utrwalanie wspomnień w pamięci długotrwałej, ale też wspomaga proces uczenia.
Pacjent H.M. – zapomniana przyszłość
Hipokamp został dokładnie zbadany dzięki najsłynniejszemu przypadkowi, jaki przez lata nazywano pacjentem H.M. Henry Gustav Molaison padł ofiarom drobnego „omsknięcia” chirurgicznego skalpela. Niwelując napady epilepsji, która całkowicie uniemożliwiała pacjentowi życie, został on przy okazji pozbawiony pamięci do nowego życia. Był w stanie przywołać wszystko co działo się przed operacją i kompletnie nic, co miało miejsce po niej. Wynikało z tego wiele komplikacji szczególnie dla jego najbliższych i personelu medycznego, który towarzyszył mu do śmierci i w zasadzie towarzyszy dalej (pacjent zgodził się oddać po śmierci swój mózg do badań, choć pewnie szybko o tym zapomniał). W jednym z wywiadów bliska mu osoba wspomina, że przez życie po operacji, które trwało dość długo bo 54 lata, ciągle zapominał, że jest stary, musi o siebie dbać i nie może poruszać się tak sprawnie jak kiedyś.
Więcej na temat H.M. opisują tutaj neurobigosowicze.
Zagadek pamięci jest jednak znacznie więcej. Co jeśli pamięć można nie tylko utracić, ale też ją zyskać, wzbogacić swoje życie o dodatkowe wspomnienia, które będą częścią naszego życia?
Nie zmyślaj
Część ludzi nazwałaby to pewnie schizofrenią lub inną psychiczną jednostką chorobową, jak się jednak okazuje, każdy zdrowy też ma chorą pamięć. Proces wspominania to nie jest przywoływanie rzeczywistości, tylko przywoływanie tego, jak była ona odbierana przez pryzmat emocji. Ulega zniekształceniom, sugestiom i błędnym przekonaniom. Zjawisko wspomnień zmodyfikowanych często można zaobserwować szczególnie z stosunku do wydarzeń odległych – historia opowiadana przez rodziców dziesiątki razy powoduje, że dziecko pamięta ją jak własne wspomnienie mimo, że w nim nie uczestniczyło.
Jak twierdzi Ellisabeth Loftus, nasze wspomnienia to nie są tak na prawdę wspomnienie, ale budowanie tego wspomnienia takim jakim powinno być na podstawie zapamiętanych fragmentów z różnych sytuacji. Przechowywanie tych fragmentów powoduje, że przywołanie całości obrazu w niezmienionej formie jest po prostu niemożliwe. Najbardziej newralgicznym miejscem na takie wspomnienia jest sala sądowa, w której dochodziło wielokrotnie do „powstawania” nowych wspomnień i nowej historii. Uczestnicząc w wielu przypadkach oskarżeń o molestowanie, morderstwa i napaście Elisabeth Loftus zaczęła eksperymentalnie badać ten proces.
Pamiętanie i przeżywanie wydarzeń, które nigdy nie miały miejsca nazywane są wzbogaconymi fałszywymi wspomnieniami. Tym terminem można opatrzyć wszystkie porwania przez kosmitów, przetrzymywanie na statku kosmicznym czy eksperymenty na ciele przetrzymywanego.
Jako eksperyment testowano znacznie bardziej prawdopodobne wydarzenia. Naukowcy powołując się na wiele rzeczywistych faktów z życia badanych zaszczepiali w nich wspomnienia zgubienia się w centrum handlowym jako dziecko. Zjawisko było na tyle powszechne i prawdopodobne, że 50% respondentów wierzyło, że to jest ich własne wspomnienie.
Zastosowanie fałszywych wspomnień może mieć również działanie terapeutyczne. Nie tylko przy leczeniu traumatycznych przeżyć. Mogą również pomagać walczyć z uzależnieniami (przez tworzenie negatywnego wspomnienia związanego z piciem alkoholu czy paleniem papierosów) czy pomagać osiągnąć cel.
Po 11 września źródła informacji były na tyle szczegółowe w relacjonowaniu wydarzeń, że wielu w widzów twierdziła, że była w pobliżu WTC, kiedy doszło do tragedii i pomagała w akcji ratowniczej, Hilary Clinton pamiętała, że w 1996 roku uczestniczyła w ostrzale w Bośni, a Sikorskiego zawiodła pamięć. Pamięć zawodzi nas wszystkich, ale gdzie jest granica dla badaczy prowadzących eksperymenty i dla nas samych tworzących zmyślone historie? Zastanawiać się można na ile są one świadomie ukształtowane, a na ile osoby te faktycznie wierzą, że wydarzenie to miało miejsce.
Fałszywe wspomnienia są o tyle niebezpieczne, że ciężko je wykryć, nawet za pomocą badań laboratoryjnych. Jeśli badany jest przekonany o ich prawdziwości, jego mózg go nie zdradzi. Co jednak w przypadku kiedy fałszywe wspomnienia ingerują w czyjeś dobre imię? Lub wolność?
Naukowcy zajmujący się pamięcią często poruszają aspekt traktowania aresztowanych i sugestywny sposób przesłuchań jako przykład na tworzenie fałszywych wspomnień.
Jeden z przypadków do przesłuchania tutaj>>
Pamięć jako składnik Marketingu Mix
Koncepcja 4P powinna zostać wzbogacona o kolejne tym razem polskie P – pamięć. Dzięki pamięci ukrytej konsumenci kupują tą samą markę, przy tym 98% z nich twierdzi, że nie widziała reklamy i ona nie stanowi dla nich powodu zakupu produktu. Chciałam tu jednak poruszyć problem albo potencjał (jak kto woli) wykorzystania budowania fałszywych wspomnień do kreowania marki. Social media, okulary 3d, gaming, kinect i wszystkie inne formy bezpośredniej, a jednak pośredniej interakcji z użytkownikiem dają możliwość stworzenia indywidualnej persony dla każdego. Teraz konsumenci nie potrzebują mieć grupy do której aspirują – mogą sami nią być w świecie wirtualnym. W momencie przeplatania się świata rzeczywistego z wirtualnym, nie jest trudno wyobrazić sobie implementację wspomnień dotyczących produktów. Taki product placement w warunkach prawdziwego doświadczenia. Patrzenie i doświadczanie w świecie wirtualnym jest tak przekonujące i emocjonujące, że może tworzyć równoległy świat rzeczywisty. Połączenie produktów, marketingu i wpływu na pamięć idealnie odzwierciedla film jaki stał się inspiracją do tego wpisu:
Więcej: