
Każdy wie, że liczy się tak naprawdę pierwsze wrażenie w kontaktach międzyludzkich, pierwsze 3 sekundy w spotach reklamowych, pierwszy rzut oka na produkt. Ten pierwszy moment ma wpływ na nasze późniejsze postrzeganie, stosunek i zachowanie.
Pierwszy z ekspertymentów został przeprowadzony na grupie 123 osób. Badani oglądali zdjęcia dotyczące 3 grup osób. Pierwsza z nich to grupy nazwane Hadley i Rodson, do których badani mieliby przystąpić, następna to mężczyźni, sprzedawcy samochodów- Jim i Jon, ostatnia- kobiety, Lisa i Lori również oferujące samochody. Zadaniem było ocenić czy grupy są lepsze/ gorsze. Aby wyeliminować wszelkie czynniki niezwiązane z badaniem jak choćby atrakcyjność badacze przygotowali 4 wizerunki tej samej osoby, więc badani oglądali 4 różne Lisy, 4 Hadley’ów itd. Eksponowano przez 30 sekund każde. Zaraz potem uczestnicy dokonali oceny każdej z przedstawionych osób. Zapewne jak się wszyscy domyślamy osoby prezentowane jako pierwsze oceniane były jako lepsze w znaczeniu piękny, najlepszy itp.
Tak więc, oba badania potwierdziły hipotezę jakoby ludzie pod presją czasu wybierali produkty, osoby czy grupy, które zobaczą w pierwszej kolejności. Aby jednak wykluczyć, że dotyczy to tylko rzeczy o charakterze pozytywnym przeprowadzono również trzecie, ostatnie badanie. Dotyczyło ono wyboru dokonywanego pomiędzy dwoma kryminalistami. Jeśli prawdziwa jest teoria „co pierwsze to lepsze” to pierwszy poznany kryminalista powinien być uznany za bardziej godnego wypuszczenia go na wolność. Uczestnicy badania znów oglądali wyselekcjonowane pod względem podobieństwa wywoływanych emocji, zdjęcia. Przedstawieni na nich kryminaliści o takim samym wyrazie twarzy, byli tak samo ubrani. Zadaniem było określenie, który z nich bardziej zasługuje na zwolnienie z więzienia. I tutaj wyniki nie zawiodły. Pierwszy okazał się lepszy w znaczeniu bardziej wart ułaskawienia. Jak widać zasada „kto pierwszy, ten lepszy” działa nawet w przypadku negatywnych obiektów.
Swoją drogą to w kontekście ostatniego badania przyszło mi do głowy czy powstałaby wiara chrześcijańska gdyby Piłat zapytał: „Kogo wam wypuścić: Jezusa, zwanego Mesjaszem czy Barabasza?”, a nie „Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?” jak opisano to w Biblii.
Wyniki powyższych badań sugerują niejako kolejność ekspozycji produktów. Ten, który zostanie zaprezentowany pierwszy wyda się bardziej atrakcyjny, a więc również bardziej pożądany. Warto jednakże zwrócić uwagę, że prezentowane opcje były możliwie do siebie podobne. Nie ma zatem sensu przedstawiać pralkę przed kamerą liczą na zadziałanie zasady pierwszeństwa. Można za to dyskutować czy nie można jej sprzedać jako dodatek w myśl działaniu dewaluacji ceny w stosunku do znacznie wyższej.
Źródło: