Jak działają na nas kształty? Nie panowie, nie mam tu na myśli kobiecych, ale czegoś równie ważnego, mianowicie szklanek do piwa. Już sprawdzono, że głośna muzyka i podawanie orzeszków w pubach zwiększa ilość wypijanego alkoholu, a co ze szklankami?Jakie znaczenie i wpływ na konsumentów mają naczynia, w których konsumują dane produkty? Alex Samuelson, jeden z twórców znanej na całym świecie butelki Coca- Coli powiedziałby, że kolosalne. Stworzona przez koncern butelka miała świadczyć o marce sama w sobie, dobrze leży w ręce, miała uwodzić kobiecymi kształtami i być niepowtarzalna.
Szklanki do piwa zostały wzięte pod lupę przez badaczy z Uniwersytetu w Bristolu pod przewodnictwem Angeli Attwood. Do tak nietypowych badań skłoniło ich między innymi coraz większe spożycie alkoholu w Wielkiej Brytanii. Zaczęto się zastanawiać, jak je ograniczyć, lub wpływać na podświadomość konsumentów tak, by sami się pilnowali. Doświadczenie Attwood było przeprowadzone na 160 młodych osobach (studentach i pracownikach uniwersytetu). Jego założeniem była teza mówiąca o silnej zależności kształtu szklanki, a szybkością picia alkoholu. Badanych podzielono na osiem grup, którym podawano piwo w różnych rodzajach szklanek.
Trudność badania pojawiała się już na początku. Okazuje się, że przebadanie ludzi, którzy dostają darmowy napój lub darmowe piwo, jest bardzo trudne ze względu na entuzjazm wywoływany już przez sam fakt brania udziału w takim badaniu. 😉 Wyselekcjonowane osoby były tzw. Social drinkers czyli osoby pijące dla towarzystwa, tak by wykluczyć z grupy badanych, alkoholików.
Badani mieli wypić 177 mililitrów lub 354 mililitrów jasnego piwa lub napoju bezalkoholowego z prostej lub „kształtnej” szklanki. Podczas picia oglądali dokument o neutralnym zabarwieniu emocjonalnym, tak by badanie nie polegało tylko na siedzeniu i piciu. Wszystkie sesje były nagrywane. Okazało się, że grupa z kształtnymi szklankami piła znacznie szybciej. Wypicie 354 ml zajmowało im 8 minut czyli tyle, co grupie pijącej napój bezalkoholowy. Picie z prostych szklanek zajmowało średnio 13 minut. Zadziwiające jest to, że przy objętości 177 nie zaobserwowano żadnych różnic.
Analizując wyniki, Attwood stwierdziła, że przyczyny takiego zachowania nie są jednoznaczne. Co wiemy pewnie doświadczenia, pijąc w większym gronie osób, tempo picia narzuca się „samo”, ludzie kontrolują innych i siebie.
Inne ciekawe badanie w tym zakresie pokazuje, że ciężko jest nam określić poziom płynu w szklance kształtnej. Uczestnicy oglądali zdjęcia płynów w różnokształtnych szklankach. Najłatwiej było im określić płyn w prostych szklankach. Kształty zaburzają postrzeganie objętości przez co 400 ml i 500 ml jest niedostrzegalną różnicą.
Jakie jest rozwiązanie problemu jakim jest niekontrolowane wypijanie szklanek w szybkim tempie? Jednym z nich (choć jak dla mnie dość wątpliwego skutku) jest zaznaczanie na szklankach ich objętości. Mówiąc szczerze…kto na to patrzy jak na stole pojawia się kolejne darmowe piwko.
Jan Gill, psycholog z Uniwersytetu Queen Margaret, twierdzi, że mimo, iż badania Attwood rzucają nowe światło na zagadnienie związane z szybkością picia alkoholu, to nie są do końca jasne. Twierdzi bowiem, że na pewnym poziomie konsumpcji zaciera się granica picia dla towarzystwa. Ludzie piją wtedy szybciej by szybciej się upić, nawet jeśli nie są jeszcze alkoholikami.
Z jednej strony badania te mogą posłużyć jako przestroga do tego by kontrolować ilość spożywanego alkoholu. Z drugiej zaś informacja dla tych, którzy są sprzedawcami napojów, jak sprzedać ich więcej.
Źródła: